Pracownik w Chile przez przypadek otrzymał na swoje konto 286-krotność swojej wypłaty. Obecnie od pół roku poszukuje go policja. Chilijczyk pracował na zwykłym biurowym stanowisku. Jednak jego szef przez zupełny przypadek wypłacił mu o wiele za wysoką wypłatę.
Pojawił się więc dylemat: co zrobić? Łatwo zyskane pieniądze okazały się dla niego cenniejsze niż czyste sumienie, więc zgarnął kasę i zniknął. W tej chwili policja szuka go już od 6 miesięcy.
Kosztowna pomyłka
Do tej bardzo kosztownej pomyłki doszło w chilijskiej firmie produkującej mięsa – Cial. Szef omyłkowo wypłacił jednemu ze swoich pracowników, asystentowi biurowemu kwotę, która była 286-krotnością jego miesięcznej wypłaty. Ten błąd kosztował go setki milionów chilijskich pesos.
Według relacji lokalnych mediów, Chilijczyk zarabiał na swoim stanowisku około 500 tys. pesos, czyli około 2500 zł. Jednak 30 maja 2022 na jego konto wpłynęła kwota 165 milionów chilijskich pesos. To jest ponad 817 tysięcy złotych.
Mężczyzna, gdy zauważył co się stało skontaktował się ze swoim pracodawcom. Upewnił go, że kolejnego dnia uda się do banku i zwróci mu odpowiednią część kwoty. Jednak ostatecznie jego decyzja była inna, postanowił wypłacić wszystkie pieniądze i zniknąć. W kolejnym kroku wysłał wypowiedzenie z pracy przez swojego prawnika. Nie udało się w żaden sposób nawiązać z nim kontaktu.
Od ponad pół roku nie udało się go odnaleźć
Firma zdecydowała się zgłosić sprawę na policji i podjąć kroki prawne. Jednak jak podają miejscowe media, 20 grudnia po 5 miesiącach od zdarzenia, nadal nie ma możliwości ustalenia miejsca pobytu mężczyzny. Jest on poszukiwany przez policje, jednak starania te są bezskuteczne.