piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaPiekielni szefowieUmowa o pracę a umowa zlecenie

Umowa o pracę a umowa zlecenie

Część, jestem na stronie od niedawna i nie mogę się nadziwić historiom które tu czytam. Niestety jednak część z nich bazuje na niewiedzy pracownika a właściwie zleceniobiorcy.  Widze często wpisy odnośnie zapisów w kodeksie pracy a sam post traktuje o umowie zlecenia. Dlaczego to nie ma sensu? Już spieszę z wyjaśnieniem:

Podpisując umowę zlecenia podlegacie pod kodeks cywilny. Jeżeli weźmiecie losowa zleceniówkę to będzie w niej zapis w stylu „w sprawach nieuregulowanych niniejsza umowa mają zastosowanie zapisy kodeksu cywilnego”. Ewentualnie cos o tym, ze nie macie korzyści wynikających z kodeksu pracy.

Co to znaczy? A więc to że nie obowiązują was przepisy np. o prawie do 15-minutowej przerwy, 35 godzinach nieprzerwanego odpoczynku w tygodniu, 11 godzinach przerwy między zmianami, prawie do urlopu albo dodatków do pracy w godzinach nocnych. Dziwie się natomiast, że są posty o zleceniówkach i odniesienia do kodeksu pracy. Otóż kodeks pracy tutaj nie ma praktycznie nic do rzeczy.

Dlatego właśnie zleceniówki to jest raj dla wszelkich januszy, które zmuszają ludzi do pracy po 200h w miesiącu a przerw między zmianami jest np. 8 godzin zaledwie w tym dojazd z i do pracy. Oni to po prostu wykorzystują, i niestety żebyście byli tego świadomi to się z wami tym dziele. Ze to jest po prostu dużą luka w przepisach która daje pole do traktowania ludzi jak śmieci. Z drugiej strony chciałbym, żeby nie było zdziwienia – nie macie np. przerwy, bo macie umowę zlecenia i wcale nie musicie jej mieć, bo pod kodeks pracy nie podlegacie.

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE