Wkurzył mnie, ponieważ zostałam całkowicie sama na sklepie odzieżowym w trakcie sezonu świątecznego – największy ruch w ciągu roku. Bo szefunio poszedł do kosmetyczki przed swietami xD
Przyszedł ok 16, gdzie sklep jest otwarty do 17. Pierwsze co to wydarł się na mnie, że jestem nierobem, bo sie chowam na zapleczu, zamiast sprzątać błoto, które ludzie nanieśli.
Tłumacze, że dziś nie miałam w ogóle przerwy, bo był ogromny ruch i że musiałam się napić wody i zjeść coś, bo mi cukier spadł i czułam się słabo to powiedział, że symuluje xD
Powiedziałam, że mamy utarg 6k, gdzie zazwyczaj jak mamy 3k to jest bardzo dobrze. Pochwalił mnie i powiedział, że na mnie zawsze można liczyć i skoro zrobiłam taki utarg to widocznie powinnam częściej sama zostawać na sklepie xD JUŻ TO K*RWA WIDZĘ
Potem zostawił mnie do końca samą. O 16:55 przyszło z 3-4 różnych klientów i w sumie pracowałam do ~17:30. Na koniec zmiany wytarłam tylko podłogę mopem z tego błota, zamknęłam i poszłam do domu. Następnego dnia znów dostałam opi*rdol.
Powiedziała że będę cała podłogę myć magiczna gąbka na kolanach, bo jakoś trzeba to wyczyścić 🙂 No i tak napi*rdalalam na kolanach przez 3 godziny