piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaPiekielni współpracownicyNajgorsi są współpracownicy

Najgorsi są współpracownicy

Po dwóch miesiącach w nowym zakładzie mam dość i chcę odejść, już nawet zacząłem szukać nowej pracy.

Nadal w sumie nie dostałem ubrań roboczych i pracuję we własnych z poprzedniej pracy. Socjalny wygląda jakby zatrzymał się w czasie pięćdziesiąt lat temu, w kiblu chyba bomba wybuchła urywając część deski…

Pracuję jako operator wózka chwytakowego na magazynie wyrobów gotowych w jednej z fabryk znanego producenta sprzętów AGD, u nas są lodówki i piekarniki. Trochę to przeraża kiedy muszę jeździć z ośmioma lodówkami na raz, albo z szesnastoma piekarnikami. Towar składowany jest w rzędach, szeroki na dwie lodówki, wysoki na trzy lodówki i długi na… Ile wlezie, ważne jest to, że lodówki stoją luźno, jedna na drugiej bez żadnej folii czy innego zabezpieczenia, między rzędami nie ma nawet siatek zabezpieczających towar przed zawaleniem się jeden na drugi co mogłoby skończyć się efektem domina… Dlatego to dość stresująca praca.

Ale najgorsi są inni współpracownicy, nigdy nie widziałam takiej kompilacja marud, zrzęd i płaczków w jednym miejscu pracy. Stale mają o coś pretensje i ciągle słyszę jakieś docinki i przytyki i „dlaczego to a dlaczego nie tamto” pretensje że lider każe mi robić to a nie tamto”. Mam wrażenie, że oczekują po nowym pracowniku, że od razu będzie wszystko sam robił i to że stu procentową wydajnością, nawet liderzy i kierownicy mniej się czepiają niż te dziady, a są to w prawie sami pracownicy którzy w tej firmie mają conajmniej dziesięć lub dwadzieścia lat stażu i wydaje im się, że bez nich firma się zawali. I tak naprawdę to w całym tym miejscu pracy to właśnie współpracownicy odstraszają mnie najbardziej…

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE