piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaPiekielni szefowiePraca w drukarni na W i szef Dziadex

Praca w drukarni na W i szef Dziadex

Pracowałem w ciekawym miejscu a drukarni na W w Białymstoku i śmiało mogę powiedzieć że to już nie Januszex tylko Dziadex pełną gębą. Szef kombinator, płaczek tylko myślący co wymyślić żeby przypadkiem nie dać podwyżki.

Płaca oczywiście była najniższa krajowa na konto reszta pod stołem i jak ta najniższa krajowa wzrosła tak to, co pod stołem od razu mniejsze, a i o premii i dodatku za nadgodziny też nie myśleć, bo jak zawsze ciężkie czasy, słabe miesiące itd 😂 i tak co wypłata a jak komuś coś nie pasowało to tekst prosto w oczy-to się zwalniaj nikogo nie trzymam na siłę.

Najlepsze było to, że na nowy samochód dla synka kasa była bez problemu i jak zaczęto zwracać na to uwagę i na całą resztę na którą były pieniądze z ust szefa padła odpowiedź, że to skąd on na to ma to nas g…. no powinno interesować.

Podobno coraz mniej tam ludzi a ci, którzy tam zostali gotowi bronić za wszelką cenę „dobrego” imienia szefa i firmy, bo przecież on musi się odkuć i nie widzą tego, że to odkuwanie to głównie na ich plecach trwa. Kto tam pracował ten wie jak to wygląda i to co tu napisane jest prawdą.

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE