czwartek, 18 kwietnia, 2024
Strona głównaPiekielni szefowieKrótka przygoda z (Farm)Amazonem

Krótka przygoda z (Farm)Amazonem

Jak wszyscy to wszyscy. Napiszę coś o mojej krótkie na całe szczęście przygodzie z firmą Amazon potocznie zwanej Farmazonem.

Wstęp. Pracowałem w biurze w dziale Change. Czyli tak dział do wszystkiego i od niczego. Generalnie śmietanka managerska i wyższych szczebli. Ja przyszedłem na staż i dostałem babke 1.50m z włosami jak Karen z memów. Lizała d*pę każdemu wyżej managerowi i często ustawiała sie na 1:1 w salkach. Ciekawe…

1. Robiłem sam inwentaryzacje w magazynie zewnętrznym. Bez 2 wózków widłowych i 4 chłopa nie powinno się tego dotykać, ale gdzie diabeł nie może tam stażystę pośle. Potem dostałem zadanie, by sprawdzić co do kogo należy czyli który leader itd za które śmieci odpowiada. Z jednym tydzień wcześniej rozmawiał o Stanowskim i Najmanie.Pisze do niego:

-cześć czy korzystałeś z magazynu zewnętrznego?
-hej, nie
-okej, dzięki

Zwykła rozmowa. To było w piątek. W poniedziałek pisze moja:

-jak ty sie do P***** odzywasz? Bo nawet do mnie to trafiło
-może nie jakoś profesjonalnie, ale grzecznie
-idź go przeproś

Przedszkole k*rwa…

2. W nawiązaniu do 1. Potrzebowałem złapać innego gościa do tego procesu. Słysze na porannym spotkaniu, że go dzisiaj nie ma. Pisze do mojej. Ona „to czemu do niego nie pójdziesz?”. Wstałem i j*bnąłem głową w ściane, bo nie wytrzymałem.

3. Dostałem zadanie, by zrobić ankiete wśród pracowników na tablecie, potem to zestawić, wykres itp. Biorę tablet, opcji takiej nie ma. IT też stwierdza, że nie ma. Pisze to do mojej. Ona „ok”. Tydzień później miałem spotkanie z HR i moją. Taki moment, że przestała mi ufać i robiła cotygodniowe spotkania, by robić podsumowania (robić x2 wiem). Podsumowuje, mowie, że się nie da, na co ona dumna z siebie „da się” mówie, że sprawdzałem z IT ona na to „da się”. No z*jebiście.

4. Spotkanie z HR i moją. „P****, jak chcesz, żeby ci pomóc to sie nas pytaj”. W tygodniu spytałem o 3 pierdoły jako podpowiedź. Kolejne spotkanie „P****, ty chyba chcesz, żebym wszystko za ciebie robiła”.

5. Takie mniejsze. Przewracała oczami gdy ją wołałem i to tak chamsko. Wyższy manager dał mi kilka zadań, jak przychodził i się o coś pytał to zaczynałem „chodzi o …?”. Dostałem od niej zj*be, że go zbywam.

6. 1 kwietnia pracuje sobie, 15:30 prosi mnie do sali. Patrze moja i HR, będzie grubo.
-P****, musimy cię zwolnić
-to żart na prima aprilis?
-nie
-z*jebiście, gdzie podpisać XD

Ich miny bezcenne kiedy nie płakałem, że chce zostać. Moja to w ogóle wzrok mordercy i takiego wewnętrznego zawodu.

7. Najgorsze na koniec.

Było trzeba zrobić projekt. Ja zobaczyłem, że z tych automatycznych kranów leci mega dużo wody i sporo się marnuje. Daje znać, że to będzie mój projekt. Ona, żebym się zajął czymś mniejszym. Miesiąc później wysyła mnie na wodne pomiary, myślę, że co czegoś potrzebuje. Potem mnie wykopali a po kolejnym miesiącu koleżanka napisała mi, że leci mniej wody i krany jakby sprawniejsze. Suka z*jebała mi pomysł i się pod tym podpisała jakby jej.

Pozdrawiam tych, co tutaj dotarli. Unikajcie Farmazona jak ognia✌️

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE