piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaPiekielni szefowieNie zamówimy alkoholu na imprezę bo nie lubimy wydawać pieniędzy

Nie zamówimy alkoholu na imprezę bo nie lubimy wydawać pieniędzy

Jak pracowałam kiedyś w gastro jako kierownik zmiany, a zarazem barmanka, była impreza martini. Kiedy przyszłam na zmianę od 15, okazało się, że rzeczonego martini są 3 butelki (a jest to bardzo znany lokal w centrum default city).

Poirytowana zadzwoniłam do menagerki z pytaniem, dlaczego butelek jest tak mało, skoro jest promocja 2 w cenie 1 i pójdzie tego na pewno bardzo dużo w piątek wieczorem.

Menagerka powiedziała, że właścicielce nie podoba się zamawianie dużej ilości towaru, gdyż wtedy wydawane są duże sumy pieniędzy. Zapytałam, czy nie uznała może, że to wszystko, co zostanie wydane na alkohol nie zwróci się może z ogromną górką.

Powiedziała, że ona nie wie, jednakże właścicielka zabroniła, to ona nie będzie się kłócić i mam sobie radzić. Skończyło się na telefonach do innych lokali tej sieci w mieście, czy może nie mają nadwyżki i wysyłaniu kartonów pełnych martini i toniku uberem pomiędzy dzielnicami 🙂

Później oczywiście skończyło się opieprzem od właścicielki, że jakim prawem zabieram towar z innych lokacji, a na moją odpowiedź, że sprzedałam wszystko, zostałam określona mianem osoby roszczeniowej i zwyczajowo niemiłej 😊

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE