sobota, 10 lutego, 2024

Premia na ślub

W 2013 roku pracowałem jako tokarz, ustawiacz i programista CNC. Stawka jak na tamte czasy naprawdę dobra, bo 17 netto + 30% premii uznaniowej. Wszystko legalnie na umowie, kasa zawsze 10 na konto nigdy nie było opóźnienia nawet i jeden dzień. No ale właśnie premia uznaniowa. W tym właśnie roku miałem swój ślub.

4 miesiące przed ślubem rozpocząłem pracę po 12godzin dziennie 7 dni w tygodniu. Byłem umówiony z szefem na to, sam się na to godziłem, a nawet chciałem tak pracować, żeby zarobić na wszystko co było potrzebne do ślubu. I tak robiłem te cztery miesiące. Ostatni miesiąc kilka dni do tego dnia przychodzi wypłata. Patrzę i oczom nie wierzę… Nie ma premii… Ale na spokojnie idę do szefa wyjaśnić, dlaczego i co ogóle. I wchodzę do gabinetu Janusza pana i władcy i pytam

Ja: dlaczego nie dostałem ogóle premii?
Janusz: Bo uznałem, że w tym miesiącu nie zasłużyłeś.
Ja: yyy … Ale pracowałem po 7 dni w tygodniu po 12 godzin, nie robiłem braków, maszyny ustawiałem zawsze szybko i bez braków. Więc jak to nie zasłużyłem?!
Janusz: to wszystko prawda, ale robisz dokładnie tak od 3 miesięcy. Przestałeś się rozwijać i inwestować w firmę swoją pracą. To Cię zmotywuje i zachęci do jeszcze lepszej pracy.
Ja: … Aha… No ok…

Wyszedłem, 15 minut później złożyłem wypowiedzenie umowy. No nie mógł zrozumieć dlaczego to zrobiłem

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE