czwartek, 18 kwietnia, 2024
Strona głównaNewsyZwolnienia w Google - chyba niektórych zapomnieli poinformować, że już nie pracują

Zwolnienia w Google – chyba niektórych zapomnieli poinformować, że już nie pracują

Gigant Google z dnia na dzień dokonał zwolnienia 12 tysięcy pracowników. Jednak o tym, że ich kariera w firmie właśnie się zakończyła, dowiedzieli się dość nietypowo, żeby nie powiedzieć, że niestosownie. W telefonach pojawiły im się powiadomienia w momencie, gdy zostali wylogowani z systemu korporacyjnego Google. Inni z kolei przekonali się, że już nie mają pracy, jak ich karty dostępu do biura po prostu nie zadziałały. W „Gazecie Wyborczej” możemy przeczytać o tym, że zachowanie giganta względem pracowników było brutalne.

Chodzi przede wszystkim o to, że pracownicy zostali zwolnieni nagle oraz ze skutkiem natychmiastowym. Nikt nie poinformował ich wcześniej o planowanych zwolnieniach, ani o tym, że tracą pracę i zostaną bez dochodu. Po prostu pewnego dnia stracili dostępy korporacyjne.

Jedna z pracownic Google Katherine Wong za tydzień miała rozpocząć urlop macierzyński. Kobieta w 8 miesiącu ciąży najpierw otrzymała od przełożonych pozytywną ocenę swojej pracy, a następnie z powiadomień dowiedziała się, że już nie pracuje.

Z kolei Elizabeth Hart pracowała w firmie przez ostatnich 15 lat. Najpierw wyświetliło jej się powiadomienie o artykule w „New York Times” o zwolnieniach w Google, z koeli już w następnym powiadomieniu przeczytała, że zostały jej cofnięte korporacyjne dostępy.

Na Linkedin pojawiła się wiadomość pracownika o nazwisku Rudi Anggono: „Dobra wiadomość: mój patent został zaakceptowany. Zła wiadomość: no cóż, wszyscy widzieliście wiadomości dotyczące zwolnień w Google”. Początkowo, gdy został wylogowany z systemu, pomyślał, że firma została zaatakowana przez cyberprzestępców, szybko okazało się jednak, że został zwolniony.

Chyba jeszcze bardziej zaskoczony był Dan Russel, który zajmował się w firmie doskonaleniem przeglądarki Google, a w firmie przepracował 17 lat. Napisał na Facebooku: „Cóż… Jestem jednym z 12 tys. zwolnionych dziś w Google. Dowiedziałem się o tym, gdy poszedłem do pracy o 4 rano, żeby skończyć ważny raport, a moja karta wejściowa przestała działać. Po ponad 17 latach w Google było to dość trudne dowiedzieć się, że zostałem xooglerem”.

Jak wytłumaczyła to firma?

Pracownicy otrzymali oficjalnego maila od CEO Google’a Sundara Pichai. Tłumaczył on w nich zwolnienia w następujący sposób:

„W ostatnich dwóch latach widzieliśmy okresy dramatycznego wzrostu. Aby mu sprostać, zatrudnialiśmy, jakbyśmy żyli w innej rzeczywistości ekonomicznej niż ta, którą mamy dziś”.

Ponadto zapewnił, że osoby zwolnione w Stanach Zjednoczonych, będą otrzymywać wynagrodzenie przez dwa kolejne miesiące, ponadto dostaną jednorazowe wynagrodzenie równe 16 tygodniom pracy plus dwa tygodnie za każdy przepracowany rok w Google, premie oraz wakacje za 2022 rok czy ubezpieczenie zdrowotne.

Mimo iż sama forma zwolnienia wydaje się brutalna i gwałtowna, to jednak pracownikom zapewniony został czas na szukanie nowego zatrudnienia.

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE