W 2019 roku pracowałem 2 miesiące na linii wychodzącej w Call Center. Oferowałem firmom z branży transportowej spotkanie z doradcą za free, a on na nim juz sprzedawał systemy telematyczne, GPSy itd.
Pomijam, że połowa bazy była nieaktualna lub z transportem miała niewiele wspólnego. Praca była dla mnie udręką, nienawidzę wciskać rzeczy komukolwiek, a byłem chwilowo spłukanym studentem i musiałem cokolwiek robić, gdziekolwiek, od jutra.
Raz przydarzyła się rozmowa, po której jedyny raz w tej pracy wyszedłem dumny i nie mogłem się przestać uśmiechać jak głupi XD
Maszyna losującą zadzwoniła koleżance do jakiejś firmy z Poznania, która sprzedaje opony. Coś było słychać, że facet się bardzo rzucał, bo to był box obok. No i ona zamiast dać satus rozmowy „nie dzwonić nigdy” czy jakoś tak, ustawiła „call back 5 minut”. No i trafił się mi.
A ja nie wiem do kogo komputer dzwoni, itd wiecie, cały czas na podsłuchu było, to musiałem z każdym tak samo rozmawiać. Wyświetlił mi, że to numer z Poznania. Było tak:
– Dzień dobry, tu XYZ, dzwonie z firmy 123, bla bla itd…
– (przeklenstwa) facet ciebie (przekleństwa) do reszty, skąd dzwonisz gadaj, podjadę i was tam (przekleństwa).
– nasza firma działa w Krakowie, czy to ma zna…
– gdybyście WY, wieśniaki wiedzieli cokolwiek o świecie, twoja koleżanka dzwoniła przed chwilą do mnie (masa przekleństw)
Ja myślę szybko jak go tu obrazić, bo już nie wytrzymałem, a jedyne co miałem, to Poznań. (nie mam nic do Poznania, super miasto!) I mówię mu, coraz bardziej podnosząc głos:
– przepraszam bardzo, czasem się zdarzają błędy, ZWŁASZCZA, JAK DZWONIE DO PONIEMIECKICH MIAST! 《rozłączyłem się》
Nie było by w tym nic dziwnego, ale wyguglowałem te oponiarską firmę szybciutko i uwaga:
– w nazwie „coś-POL”
– flaga Polski w logo XD
To był po prostu czysty strzał, błysk myśli xD
To był najlepszy moment tej pracy!