czwartek, 18 kwietnia, 2024

Januszowa menadżerka

Podjąłem się parę lat temu pracy w gastro w całkiem fajnej restauracji (tylko z zewnątrz). Bardzo dobre jedzenie, wszystko świeże, wszystko robione i przygotowywane przez nas w kuchni, jedynymi mrożonkami były chyba tylko frytki, bo się nie opłacało samemu robić.

Stawka oczywiście minimalna na studenta – chyba 12.50 ale no wiadomo trzeba dorobić, lepszych opcji nie było. Innym faktem było, że ekipa na kuchni mająca wieloletnie doświadczenie zarabiała tylko parę zł więcej… Oczywiście na kuchni zakaz ujawniania pensji. Kelnerzy oczywiście procentu z napiwków na kuchnię nie przekazywali, bo po co.

Szef kuchni robił po 300 godzin z czego z większości nie miał płacone, reszta robiła czasami po 15-20 dni z rzędu po 12-13 godzin, bo pracowników brak.

Januszem była menadżerka, która była w sumie niewiele starsza ode mnie, bo ja jeszcze dzwoniec 22 lata a ona z 30-35 po prywatnych studiach z zarządzania także złapała boga za nogi.

Miałem swoje wpadki, czasami pracowałem za wolno, coś wypadło, coś źle zrobiłem – no bywa, w końcu to była pierwsza moja robota na kuchni ale…

Problemy były w sumie od początku – menadżerka mega roszczeniowa, oczywiście wszystko żeby przypodobać się właścicielowi, całować stópki i walczyć o każdy grosz w tabelce w Excelu.

Lista kuriozalnych sytuacji:

1) Pracująca u nas miła, starsza pani z Ukrainy, która nam bardzo pomagała na kuchni – oczywiście pracująca na czarno za mniej niż minimalną chciała zmienić pracę, bo po prostu znalazła sobie lepszą opcję. Co zrobiła menadżerka? „Jak Pani zrezygnuje to ja Pani nie wypłacę pieniędzy zaległych, bo nie znajdę nikogo na Pani miejsce”. 🙂

2) Jak restauracja zarabiała za mało (na granicy wydatków) to zaczęły się jaja z patrzeniem na ręce czy czasem plasterka za dużo się nie użyło lub (!) czy do wytarcia rąk używam dwóch listków zamiast trzech, bo rolka papieru kosztuje 50 zł.

3) Zaczęło się też sprawdzanie monitoringu, żeby „zoptymalizować” godziny pracy. Po ubraniu się wszedłeś na kuchnię o 9:03 a wpisałeś 9:00? 3 minuty potrącone z wypłaty. Przerwa była dłuższa o 5 minut? Potrącone. Sprzątanie kuchni skończone 10 minut przed czasem? Potrącone. I to nie tak, że przy wręczaniu koperty o tym informowała ale tak po chamsku długopisem przekreślała godziny na kartce na ścianie gdzie się wpisywało wyjścia i wejścia xD

4) Raz była taka akcja, że 2 tygodnie za nami chodziła i kazała zrzucać się na rejs dla szefa, bo ma urodziny i przecież coś trzeba żeby mu stópki wycałować. Okazało się, że szefu ma chorobę morską. Nie zwróciła.

5) Był to okres letni więc na kuchni masakrycznie gorąco, mieliśmy zniżki na kawy (chyba 4 albo 5 zł za takie lepsze) ale także lemoniady za darmo (takie z baru, robione tak jak się powinno więc #fancy) ale jak okazało się, że zamawialiśmy ich za dużo to już przestała być darmowa, wystarczy nam woda.

Ogółem to dobrze wspominam ten czas, bo nabrałem ogłady, nauczyłem się dużej ilości rzeczy w kuchni, którą teraz sobie wykorzystuje po prostu gotując sam dla siebie. Ekipkę z kuchni też pokochałem, bo naprawdę fajni ludzie i też ciepło na serduszku mi się robiło jak słyszałem, że „pasuję do kuchni” albo, że „myśleli, że ucieknę po tygodniu a tu proszę” ale menadżerka kompletnie zraziła mnie do pracy w gastronomii.

Oczywiście po wręczeniu jej wypowiedzenia i podczas okresu wypowiedzenia jeszcze bardziej chamska i wredna (w co powinienem mieć w sumie wywalone, bo byłem na zleceniu, ale podejrzewam, że kombinowałaby, żeby mi nie wypłacić kasy za poprzedni miesiąc – mogłem potem o to walczyć, ale szkoda zachodu, to tylko 14 dni).

Właściciel był spoko gościem, taki pan koło 40-50tki, miał kilka restauracji, ale często wpadał i zawsze można było z nim zamienić parę słów, ale w kwestii zarządzania restauracją po prostu nie chciał się w to bawić i miał wywalone i polegał na menadżerce – w sumie zrozumiałe, ale powinien był się bardziej zainteresować, no cóż, nie mój problem.

Podczas COVIDU restauracja upadła a ona zaczęła sprzedawać Thermomixy, nie pozdrawiam i szkło w d*pę.

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE