poniedziałek, 25 września, 2023
Strona głównaNewsyPracownicy Palikota nie dostali pensji za maj

Pracownicy Palikota nie dostali pensji za maj

Pracownicy Palikota nie dostali pensji za maj – firma ma opóźnienia w wypłatach – boją się, że zostaną bez pracy i bez pieniędzy

Personel sieci sklepów Piwo Świeże Dziś z Browaru Tenczynek wyraża zaniepokojenie związane z opóźnieniem wypłaty za maj. Istnieją obawy, że nie otrzymają należnego wynagrodzenia, a tym samym stracą źródło utrzymania, ze względu na plany właściciela firmy, Janusza Palikota, dotyczące zamknięcia większości z 27 sklepów zlokalizowanych w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Będzinie i Tenczynku.

Otrzymaliśmy powiadomienie o planowanym zamknięciu większości sklepów na początek lipca. Mamy 27 sklepów, a w każdym z nich zatrudnione są dwie do trzech osób. Dodatkowo mamy dostawców i kierowników regionalnych – dzieli się informacjami pracownik z regionu śląskiego w rozmowie z Money.pl.

Palikot na swoim profilu na Instagramie zamieścił film, w którym tłumaczy, że zamknięcie sklepów jest konsekwencją zmian w dystrybucji. Produkty Browaru Tenczynek niebawem trafią do 250 sklepów na południu kraju, które są częścią jednej z największych sieci handlowych. Zapewnia także, że pracownicy otrzymają zaległe wynagrodzenia i będą mieli możliwość podjęcia pracy w nowych specjalistycznych sklepach firmy.

Niemniej jednak, źródło portalu zaznacza, że problemy z terminowymi płatnościami występują od pewnego czasu. – Do marca płacili na czas, ale w kwietniu nastąpiło pierwsze opóźnienie, a wynagrodzenie za maj nadal nie wpłynęło. Jak mi wiadomo, wszyscy sprzedawcy, kierownicy regionalni, dostawcy, a także personel browaru czekają na zaległe wynagrodzenia. Naszym jedynym źródłem informacji jest kierownik regionalny, który przekazuje nam informacje od zarządu – wyjaśnia.

9 czerwca pracownicy sklepów otrzymali obietnicę, że firma ureguluje zaległości jeszcze tego samego dnia, jednak tak się nie stało. 12 czerwca przyszła kolejna obietnica, następnie 13 czerwca, i ponownie 19 czerwca, jednak każda z nich okazała się nieprawdziwa.

Nigdy nie mieliśmy bezpośredniego kontaktu z kierownictwem, aby wyjaśnić, skąd te opóźnienia. Próbujemy nawiązać kontakt z zarządem, pisząc komentarze pod postami pana Palikota w mediach społecznościowych, ale są one regularnie usuwane. Chcemy wiedzieć, dlaczego nie otrzymaliśmy wynagrodzenia. Nie mamy możliwości nawiązania bezpośredniego kontaktu, jesteśmy zbyt małe ryby dla tak dużego przedsiębiorstwa – opisuje kobieta.

W Tenczynku produkcja stoi w miejscu, ponieważ pracownicy strajkują z powodu braku pensji. Palikot zapewnia, że w magazynach jest towar o wartości około 11 milionów zł gotowy do sprzedaży.

Jan Śpiewak, aktywista, zauważa, że firma Palikota nie płaci pracownikom, a sam Palikot wyjeżdża na luksusowe wakacje. „Palikot zamyka sklepy i nie płaci pracownikom. Janusz: ludzie nie mają z czego zapłacić czynszu i rachunków. Twierdzisz, że twoja firma to nie piramida finansowa a ty jesteś wielkim biznesmenem. Może powinieneś zacząć od wypłaty pracownikom?” – sugeruje Śpiewak w jednym z tweetów.

W marcu Money.pl informowało o problemach finansowych Palikota. Komisja Nadzoru Finansowego zainteresowała się spółkami biznesmana w związku z ofertą inwestycyjną „Bunt Finansowy”. Oferta ta polegała na pożyczaniu pieniędzy od zwykłych ludzi na wysoki procent, ponieważ banki nie były zainteresowane finansowaniem jego biznesu. W maju okazało się, że inwestorzy nie otrzymują należnych im odsetek.

Rafał Zaorski, inwestor i influencer, w zeszłym tygodniu analizował problemy Palikota.

Wskazał, że Manufaktura Piwa, Wódki i Wina ma opóźnienia z zapłatą odsetek od obligacji. Spółka ma zobowiązania na łączną sumę 21,9 miliona zł.

Prezes i największy udziałowiec spółki argumentuje, że przyczyną zaistniałych problemów są zawirowania rynkowe.

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE