czwartek, 18 kwietnia, 2024
Strona głównaPiekielni szefowiePrzesunięcie wesela i pazerny kierownik

Przesunięcie wesela i pazerny kierownik

Gigantyczny hotel, dobre jedzenie, świetna organizacja. W sezonie wesele za weselem, komunie, chrzciny, stypy, konferencje wszystkie imprezy obsługiwali. Dwóch kierowników ciągnęło cały ten hotel. Tyle pracy, że jeden pan T(tak będę go nazywać), który był od początku istnienia hotelu nie dawał już rady więc dobrali mu pomocnika nazwijmy go pan Z.

Nacisk był zawsze na wesela, z tego był znany ośrodek. No i oczywiście od każdego wesela prowizja kierownikom należna.

Pewnego dnia przyszła do nas para, która miała już zarezerwowaną sale. Poprosili o przesunięcie wesela na następny rok, byli w wielkim bólu i rozpaczy. Matka panny młodej zmarła. Dziewczyna załamana, chce zachować żałobę i ma na głowie pogrzeb ukochanej osoby. Zaliczka wpłacona, nie chcą stracić pieniędzy wiadomo.

Pan T obiecał im że sprawdzi grafik na następny rok i postara się jakoś ich wcisnąć. Jednak Pan Z był innego zdania i nalegał, żeby wesele się odbyło. Naciskał na przyszłą pannę młodą. Dziewczyna rozpłakała się jeszcze bardziej i stwierdziła, że w takim stanie psychicznym nie ma mowy dla niej o weselu.

Pan Z przestał? Gdzie tam! Jechał jej dalej co tam czyjeś uczucia. Padały teksty w stylu ” zrób wesele mama w niebie się ucieszy”. No facet nie miał litości nad zapłakaną kobietą.

Sytuację skontrolował pan T i wyprosił pana Z, za drzwi przepraszając za jego zachowanie.

Porozmawiał przez chwilę w samotności z parą, coś tam ustalili i tyle. Kiedy wszyscy opuścili gabinet pana T i w hotelu już prawie nikogo nie było. Pan Z udał się do biura pana T i mówi „Może zaproponujmy jej stypę za 50%, a zgodzi się na wesele no taka prowizja się zmarnuje”, ” A zamknij już mordę”- odpowiedział mu pan T i trzasnął drzwiami, przed jego nosem.

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE