czwartek, 18 kwietnia, 2024

Szef choleryk

Mój obecny szef to złoto w ludzkiej postaci, ale pracowałam kiedyś jako animatorka w hotelu i nasz szef animacji był jakimś niezrównoważonym cholerykiem.

Codziennie wieczorem, po zakończeniu przedstawienia na scenie i po rozejściu się gości do pokoi organizował nam na tej samej scenie zebrania podsumowujące naszą pracę danego dnia, to znaczy my, podwładni, siadaliśmy na scenie, a on król siadał pod sceną na plastikowym ogrodowym tronie.

Była jakaś 1:00-2:00 w nocy, na widowni dookoła sceny bylo ciemno i typ chyba myślał, że nikogo tam nie ma.

Akurat był wk*rwiony na nas o jakąś kolejną pierdołę i postanowił wstać ze swojego tronu i j*bnąć tym krzesłem przez całe audytorium.

Krzesło wylądowało pod nogami dwójki turystów z Polski, którzy akurat siedzieli na samym szczycie widowni w ciemności i opisali tego idiotę na jednym z portali z recenzjami hoteli, ich opinia do dzisiaj tam wisi i zerkam sobie na nią raz na parę lat dla poprawy humoru XD

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE