Przedsiębiorca z Torunia zawarł umowy ubezpieczeniowe dla swoich pracowników na miliony! Pięciu z nich nie żyje!
46-letni Maciej B. od roku jest tymczasowo aresztowany, a właśnie teraz Prokuratura skierowała przeciwko niemu akt oskarżenia do sądu. Do większości zarzutów się nie przyznaje, a jak one się prezentują?
Maciej B. działał w branży nieruchomości. Okazało się, że aż 5 jego pracowników zmarło w stosunkowo krótkim czasie i w tajemniczych okolicznościach. Każdy z nich był ubezpieczony na miliony.
Umowy ubezpieczeniowe zostały zawarte z towarzystwami na terenie całego kraju przez Macieja B. na przestrzeni roku – od marca 2020 do czerwca 2021. W tej sprawie niezwykle istotny jest fakt, że przedsiębiorca wprowadzał przedstawicieli TU w błąd w kwestiach związanych ze zdrowiem pracowników, oraz z ich zatrudnianiem, a na koniec jeszcze podrobił podpisy pracowników.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu Andrzej Kukawski mówi:
„Naraził ubezpieczycieli na wypłatę odszkodowań w łącznej kwocie co najmniej 4.980.000 zł – przy czym wypłacono mu 326.000 zł. 5 z rzekomych pracowników, w stosunkowo krótkim czasie od ubezpieczenia zmarło”
Prokuratura podała informacje, że jedna z ubezpieczonych przez oskarżonego osób zmarła w wyniku pożaru wieżowca na toruńskiej Skarpie. To Maciej B. ma być odpowiedzialny za wywołanie pożaru w mieszkaniu 68-letniej Marii D. przy ulicy Szosa Lubicka 174 A w nocy z 19 na 20 grudnia 2021.
Rzecznik Prokuratury przekazuje również:
„Doprowadził u Marii D. do wystąpienia obrażeń ciała w postaci oparzeń i innych, a dalej śmierci w wyniku zatrucia tlenkiem węgla oraz sprowadził zdarzenie zagrażające zdrowiu lub życiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach mające postać pożaru na szkodę Spółdzielni Mieszkaniowej Na Skarpie oraz kilkudziesięciu właścicieli lokali i mieszkańców tego budynku”
W mieszkaniu podejrzanego policja znalazła narkotyki – środek odurzający pod postacią konopi, innych niż włókniste.
Jak już wspomnieliśmy Maciej B. od roku przebywa w areszcie, a w czasie przesłuchań przyznał się jedynie do posiadania narkotyków. Jeśli jednak zarzuty zostaną udowodnione, to grozi mu nawet dożywocie i raczej nie może liczyć na łaskawość sądu.