Jeden z liderów w branży przetwórstwa – praca jako operator maszyn – początek super, chociaż praca po 12h, nadgodziny 100% itd. Zaczęło psuć się po roku… zaczęli ucinać godziny, kto nie ma urlopu na postój – bezpłatny – tak, bo nie funkcjonuje coś takiego jak postojowe…
Masz dodatkowe 30 nadgodzin z grafiku? To walniemy postój, żebyś za dużo kasy nie dostał, bo i tak nie masz urlopu, święta? Jakie święta? W ciągu roku możesz mieć co drugi weekend postoju, ale w święta musisz przyjść.
Mobbing? Spoko na porządku dziennym, inspekcja pracy? Śmiech na sali – przyjechali robić pomiary hałasu – zapowiedziane, bo musi tak być u nas w kraju – 90% maszyn wyłączonych przeszli z palcem w d*pie… na szczęście już skończyłem z takim cyrkiem bo na łeb idzie dostać… (a dla tych, co powiedzą to nie wypiszę i nie podpiszę takiego urlopu, bo nie może zmusić – to szukaj innej pracy – no ja znalazłem, a jak inni się godzą to ich problem)
Najlepsze jak nie miałem pełnej odzieży bhp z winy pracodawcy – tak wiem głupi ja, że się zgodziłem, ale pracowałem 6h na swojej maszynie (gdzie jest sucho i problemu nie widziałem), ale jak miałem iść w miejsce, gdzie non stop leje się woda jest mokro i ślisko (inny dział) to powiedziałem ze nie mam pełnego stroju bhp i nie będę pracował – do końca zmiany siedziałem w socjalu piłem kawę i oglądałem netflixa, bo moja kierowniczka złota kobieta ze wszystkim szło się dogadać – po prostu mnie o to poprosiła, żeby nie miała problemów – a godziny i tak mam wpisane za cały dzień (wychodziłem 2 godziny wcześniej), no więc spoko tym bardziej ze już kończyłem przygodę z tą firmą to nie widziałem problemu – grunt ze godziny się zgadzają, a dwie inne osoby jak się zgodziły tak pracować to ich problem… morał z tego taki jak się nie odezwiesz to będziesz kopany w dupę…
A i zapomniałem na koniec – pleśń pod taśmą produkcyjna? Pleśń pod maszyną napełniająca? 0 problemu – umyć raz na tydzień i tyle przejdzie – sanepid ani pip nic nie zrobią, bo muszą się umówić kiedy przyjdą – a wtedy jest wielkie 12/24h sprzątanie
