sobota, 10 lutego, 2024
Strona głównaPiekielni szefowiePraca w call center na połączeniach wychodzących

Praca w call center na połączeniach wychodzących

Pracowałam w call center, połączenia wychodzące, czyli automat od razu wybiera kolejny numer, jeśli zakończyłeś poprzednią rozmowę.

Czasem nie zdarzyłam nacisnąć stop i siedziało się kolejne 15 minut z pełnym pęcherzem, albo bez łyka wody.

Nie wolno było nawet przez sekundę być „nieaktywnym”, bo od razu słyszałeś w słuchawce glos managera, że masz rozmawiać, bo nie zapłacą ci za kolejną godzinę.

Wykonywałam tę robotę bardzo sumiennie, miałam bardzo wysoką skuteczność i nie obijałam się nigdy, choć szczerze tej pracy nie cierpiałam. Cos we mnie pękło, gdy po 3 godzinach gadania i klepania tych bezsensownych kocopalow non stop (!) nacisnęłam stop, aby schylić się pod biurko, bo spadł mi długopis.

Po dosłownie 2 sekundach naburmuszona managerka, czyli laska, która jeszcze kilka miesięcy temu sama siedziała na sali i rozmawiała wydarła się na mnie, ze mam z tego powodu ucięte wynagrodzenie za ten dzień.

Wytrzymałam tam 3 miesiące, odeszłam sama, choć podobno po 3 msc stawka rosła o 1,20/ h!

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE