piątek, 19 kwietnia, 2024

Pupa szefa ;)

Wieki temu, bo w połowie lat 80 ubiegłego wieku zacząłem pracować jak technolog fotochemii w jednej z nowo powstałych firm produkujących obwody drukowane. Właścicielem firmy był mój dobry kolega z poprzedniej pracy.

Moim zadaniem było wykonywać klisze do naświetlania ścieżek obwodów. To piekielnie precyzyjne fotogramy czarno białe, które po „stworzeniu” trzeba było przetestować na linii produkcyjnej na co najmniej 10 sztukach obwodu.

Wiązało się to z tym, że musiałem z mojego foto laboratorium iść na produkcję i prześledzić wszystkie etapy produkcji płytki. Od naświetlenia przez wytrawianie po zmywanie tzw. foto maski.

No i se tak stoję i czekam bez stresu na pierwsze egzemplarze, bo wiem, że klisze wyszły miodzio o czym nie omieszkał mnie powiadomić sam właściciel. Nie jest to jednak miarodajne i trzeba zobaczyć efekt finalny – nie chcę się wdawać w szczegóły, bo musiałbym opisać cały proces technologiczny, a to gruba książka.

No i tak se czekam na pierwsze egzemplarze z mikroskopem w ręku gdy wpada „Pupa Szefa” … co ty tutaj robisz? – wszyscy w firmie byliśmy na TY. Noooo czekam na pierwsze płytki z nowych klisz … wypie….aj stąd – ty masz siedzieć w laboratorium a nie zawracać dupe na produkcji …??? Yyyyy przepraszam ale … powiedziałam wy… itd.

No to wziąłem d..e w troki i poszedłem do mojego kolegi szefa i właściciela firmy spytać WTF. Odpowiedział – „jak Ela – szlag … wszystkie lewe pupy moich szefów to były ELE – tak powiedziała to tak ma być.

Cóż – zdjąłem łaszki laboratoryjne i fru za bramę. No może mnie objechać szef, mistrz produkcji ale …sekretarka?

Wróciłem do poprzedniej pracy i po kilku dniach telefon do chałupy. To były czasy przed komórkowe. Dzwoni Ela – dlaczego nie pojawiasz się w pracy? – no bo biurwa nie będzie technologa ustawiała … ale szef prosi, żebyś wrócił … szef jednoznacznie mi uświadomił że dowodzisz Ty a tego w umowie nie było … to będzie zakwalifikowane jako porzucenie pracy … dokładnie tego sobie życzę. Koniec rozmowy.

Po latach spotkałem tegoż kolegę i znowu zaproponował mi wspólne działania, zapytałem, czy już ma nową pupę, bo tamtej nie stoleruję. Bardzo zdziwiony, ale szczerze odpowiedział że taaaak ma. No to podziękowałem za pamięć 😉

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE