sobota, 10 lutego, 2024
Strona głównaPiekielni szefowieAbsurdy pracy na kuchni jako kucharka

Absurdy pracy na kuchni jako kucharka

Zatrudnili mnie jako kucharkę w restauracji z najlepszą opinią w mieście, to restauracja z salą weselną.

A więc miałam być na tygodniu próbnym bez żadnej umowy 10zł/h, czyli standard w moim miasteczku lepsze to niż nic.

Co się okazało, szefunio kuchni wymagał ode mnie, abym pamiętała wszystko od razu, jak zapomniałam choć jednej rzeczy (jakich przypraw używają do marynaty kaczki a pomagałam w marynowaniu jeden raz) to był tekst, że dostaje „punkty ujemne” ?

Gdy był zapiernicz i trzeba było szybko przygotować pizze to, zamiast dać kogoś ogarniętego kto zna już na pamięć składniki poszczególnych pizz dali mnie z tekstem, że powinno się iść na głęboką wodę był to mój drugi dzień potem były pretensje, że robię za wolno ?

Sprawdzali też moją wiedzę „czego się jajka dezynfekuje?” no nie wiem.. Salmonella? Miałam to wałkowane przez 4 lata w technikum gastronomicznym ?

Albo jak się panieruje schabowy XDDD

Kolejny hit, miałam warzywa do pokrojenia, kroje paprykę a w środku PLEŚŃ chciałam wyrzucić, ale nieee no co ty wystarczy odkroić tę pleśń ?

Nie było przerw, nie było nawet miejsca, żeby cokolwiek sobie zjeść, pracownicy siadali pod blatami i jedli albo na stojąco ?

Była też ciekawa babeczka w ciąży też kucharka, ale ona nie potrafiła rozmawiać cały czas jak otworzyła usta był krzyk, pierwszy raz gdy zobaczyłam ją na oczy spojrzała na mnie i ryk na całą kuchnię, że ja doświadczenia nie mam i poszła gdzieś, zanim zdążyłam jej powiedzieć, że my się nawet nie znamy, szkoda mi jej dziecka xD

7 dnia zjadłam ich schabowego, bo mogliśmy jeść dania dnia a po 2 godzinach zaczęło mi się robić słabo, oblewał mnie zimny pot, byłam apatyczna wróciłam potem do domu i w środku nocy się obudziłam i ten cudowny schabik zwróciłam każdą stroną… Tak, dostałam zatrucia pokarmowego do tego gorączka, bóle mięśni żyć nie umierać! ?

Dzwoniłam więc żeby powiedzieć że jestem chora i nie mogę przyjść, szefunio kuchni, że okej nie ma sprawy i mam się odezwać jak wyzdrowieję pomyślałam „wow jakie ludzkie zachowanie” ale nie nie nie ?

Po tygodniu już zdrowa dzwonię.. Nie odbiera, dzwonię raz drugi trzeci odebrał raz, ale chyba niechcący, bo się od razu rozłączył xD

Więc tak się zakończyła ta historia potem poszłam tylko po kasę, którą wypracowałam i w sumie zapłacili mi 80 zł więcej niż powinni, ale to już ich problem ?

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE