sobota, 10 lutego, 2024
Strona głównaPiekielni szefowieChodzenie po domach i sprzedawanie perfum

Chodzenie po domach i sprzedawanie perfum

Dawno temu coś kolo 2005 szukałem pracy. Młody z niewielkim stażem, do tego malutka miejscowość – prawie wieś, więc specjalnie nie wybrzydzałem. Oferta na magazyniera 2-2,5 tyś na rękę, grafik luźny do ustalenia i takie tam bzdury.

Idę na rozmowę kwalifikacyjną zamiast na magazyn to do wynajętego pomieszczenia w kamienicy. Myślę no spoko pewnie biuro tu magazyn gdzieś tam.

Wchodzę a tam banda japiszonów do jakiejś techniawki robi sobie przed szychtą „spotkanie motywacyjne” 😃 Stoją w kółku ryczą i gibają się jak rezusy.

Wcześniej jakieś dwa wytipsowane glonojady robiły mi „rozmowę kwalifikacyjną” dosłownie dwa zdania…”czemu chcesz u nas pracować?” „noooo, bo potrzebuje kasy?”, „super jesteś przyjęty” 😃 na pytanie o tą szopkę mówią, że to dział handlowy przygotowuje się do pracy 😃

W końcu one do mnie, że wszyscy gotowi to idziemy pracować i ja z tymi dwoma tipsiarami idę. Myślę ok pewnie wiozą mnie do tego magazynu. Po drodze jeszcze mi mówią, że chwile się zejdzie, bo muszą coś ze stałym klientem załatwić..no ok czekam pod solarium w samochodzie prawie pół godziny.

Ok teraz jedziemy już pracować. Patrzę co one robią a te mnie wywiozły dwie wsie dalej otwierają bagażnik i dają torby z perfumami 😃

Mówię, że to chyba pomyłka, bo ogłoszenie było na magazyniera. Słyszę „no tak masz tu torbę a w środku towar do magazynowania” 😃

Myślę spoko no zobaczymy co jeszcze z tego będzie. No i idziemy dom po domu co parę dziesiąt/set metrów i te wciskają perfumy a w międzyczasie tłumaczą mi „szczegóły” mojej pracy – czyli szybki kurs akwizytora perfum 😃 Wkur… się i mówię sobie no rzucić tym i kazać im się odwieźć, ale akurat podchodzimy do następnego domu i oniemiałem.

Otwiera chłopak na oko z 12 lat widać, że opóźniony w rozwoju a te mu wciskają ten syf o_O on mówi, że nikogo nie ma w domu i nie ma pinionszków a ona dalej, żeby sprawdził może chociaż 50 zł ma to mamie prezent fajny zrobi.

Mówię jej, żeby odpuściła i nie przesadzała a ta do mnie, że się nie znam, bo amator jestem i chyba nie widzi mojej kariery w ich firmie.

Za chwile z domu obok przychodzi sąsiadka i zaczyna na nie wjeżdżać, żeby dzieciaka zostawiły i nie naciągały, bo rodziców nie ma i dzieciak pod jej opieką jest a te do niej żeby „wypier… i się nie wpier… w nie swoje sprawy”. Jak zaczęła przy nich dzwonić na policje to stwierdziły „ok nie ma tu inteligentnych ludzi idziemy dalej”

Po wszystkim zakomunikowałem, że ogłoszenie było całkiem inne i na taką gównianą akwizycję nigdy się nie godziłem więc w tej chwili mają mnie odwieźć pod miejsce zbiórki.

Te mnie wyśmiały no to wyciągam telefon i mówię, że dzwonię na policję : ) Z wielkim fochem jedna została z torbą i robiła za magazyniera, druga mnie odwiozła i powiedziała, że mi zrobi „wilczy bilet w branży” 😃 I tak oto niestety nie zrobiłem kariery jako magazynier.

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE