czwartek, 18 kwietnia, 2024
Strona głównaPiekielni szefowieJanusza przeliczniki stawki

Janusza przeliczniki stawki

Parę lat temu zmieniałem robotę. Z Polecenia trafiłem do Janusza, który na wstępie oznajmił, że oficjalnie płaci najniższą reszta (zwana premią) do ręki w zależności od godzin.

Na początku miałem stałą kwotę, mniej więcej 200 zł większą niż wspomniana najniższa krajowa, a po trzech miesiącach wchodziły januszowe przeliczniki i była liczona premia.

Przyznam, że byłem mocno zdziwiony, kiedy poszedłem po pierwszą wypłatę po przedłużeniu umowy, a Januszowi z wyliczeń wyszło, że będę teraz zarabiał mniej niż na okresie próbnym…

Trudno, zagryzłem zęby i stwierdziłem, że faktycznie w miesiącu wyszło coś 152 godziny więc słaba wypłata. Przepracowałem u chłopa rok i przez ten czas dowiedziałem się tylko tego, że moja stawka godzinowa jest zmienna (zależy od obrotu firmy i mojego zaangażowania, tak żeby on nie był stratny a ja, żebym się starał mocniej).

Swoją drogą rozstanie też było przyjemne. W 2020 wybuchła pandemia, Janusz, wiedząc że mam dzieci a przedszkola będą zamknięte, stwierdził, że powinienem siedzieć z nimi w domu (chcieliśmy się wymieniać z żoną po dwa tygodnie), bo skoro ZUS za mnie płaci to ma z głowy moją wypłatę.

Kiedy padła data otwierania przedszkoli, zadzwoniłem do niego i pytam grzecznie kiedy mogę wrócić, a on do mnie, że obroty mu spadły i mnie zwalnia. Łaskawie pozwolił mi dopracować do końca miesiąca, chociaż na koniec zrobił mi jeszcze awanturę, że go oszukałem, bo nie powiedziałem, że mam 3 dni urlopu do wybrania z racji końca pracy i on mi za to płacić nie zamierza.

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE