W szokującym incydencie w Gdańsku, dwóch pracowników fizycznych pochodzących z Mołdawii padło ofiarą brutalnego traktowania przez swojego ukraińskiego pracodawcę i trzech współpracowników. Mężczyźni mieli zamiar zrezygnować z pracy, lecz zamiast standardowych procedur rozwiązania umowy o pracę, zostali porwani, pobici i zmuszeni do zmiany treści swoich wypowiedzeń.
Zdarzenie miało miejsce w zeszły czwartek, kiedy to dwaj monterzy zostali siłą zabrani na tereny portowe. Ta ekstremalna forma „negocjacji” szybko została przerwana dzięki interwencji policji. Funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku pod przewodnictwem asp. szt. Mariusza Chrzanowskiego zatrzymali sprawców w ciągu godziny od zgłoszenia.
Czterech obywateli Ukrainy w wieku od 21 do 41 lat, w tym właściciel firmy, którzy mieli przy sobie kij baseballowy i pojazd użyty do porwania, usłyszeli poważne zarzuty. Obejmują one pozbawienie wolności, wymuszenie zmiany treści wypowiedzenia umowy o pracę oraz spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu jednej z ofiar.
Sąd zadecydował o zastosowaniu wobec podejrzanych środków zapobiegawczych, w tym policyjnego dozoru, zakazu opuszczania kraju oraz zakazu kontaktów między podejrzanymi a ofiarami. Warto zaznaczyć, że za przestępstwa, których dopuścili się zatrzymani, grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Wyrok zostanie wydany po pełnym rozpoznaniu sprawy przez sąd.
