piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaPiekielni szefowieNadmorski janusz i praca sezonowa

Nadmorski janusz i praca sezonowa

Miałem akurat zawsze szczęście do dobrych pracodawcow, ale moja partnera swego czasu trafiła na prawdziwą perełkę. Pracowała nad morzem w sezonie. Praca po 12h dziennie dzień w dzień i spoko, bo sama tyle chciała i z tym by nie było nic dziwnego gdyby nie kwiatki, które wyszły w międzyczasie.
Nie miała nigdzie toalety, pracodawca nie zapewnił toalety ani nie dogadał się z nikim w sprawie korzystania z sanitariatu. Jedyny raz jak przez 12h mogła wyjść do toalety to jak przyjeżdżał kierownik, żeby policzyć utarg i zastąpić ja na 40-minutowa przerwę gdzie szla coś zjeść.
Nie mogła zamknąć punktu w innej sytuacji. Jakby tego było mało zmieniali jej co chwile lokum. Najpierw nocowała w jednym miejscu później właściciel przybytku stwierdził ze nie opłaca mu się to bo mógłby do tego pokoju dać 2ke ludzi więc pracodawca nie chcąc zgodzić się na wyższy koszt znalazł nocleg na który nie miała sie kiedy przenieść, bo przecież była w pracy cały czas, jakoś w porze porannej udało się jej przenieść do jakiegoś prywatnego przybytku gdzie jego właścicielką udostępniła jej pokój syna, który wyjechał na wakacje.
Pomińmy fakt ze kilkukrotnie ktoś próbował się jej włamać do owego pokoju pod wpływem alkoholu to dorzućmy jeszcze notoryczne krzyki pod jej oknem etc.
Udało się w tym samym ośrodku na koniec znaleźć inny pokój jednak była to już końcówka jej pracy. Do przyjemności można dorzucić ze miejsce w którym pracowała było nagrzanym namiotem a pracodawca nie widział potrzeby zapewnienia pracownikowi wody. Gorąco nie polecamy pracy nad morzem w księgarniach w sezonie.
MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE