sobota, 10 lutego, 2024

„Nie róbcie scen…”

Szefowa jest rasową blondynką która na stanowisko dostała się we wrześniu wyłącznie poprzez koneksje, a nie kwalifikacje. Odwala takie numery, że ręce opadają.

Ostatni jej „wyskok” to taki, że w ramach oszczędności uznała, że pracownikom nie są potrzebne badania wysokościowe (ważność starych badań skończyła się z końcem roku) bo jak to ujęła – „to są proszę pana duże koszta dla firmy, a nie jesteśmy firmą, która ma zadania związane z pracą na wysokościach”..

Po czym ledwie dwa tyg później po ostatnich (styczeń 2023) dużych opadach śniegu zażądała akcentując słowa „polecenie służbowe” byśmy w 4 osoby weszli na 4 piętrowy dach biurowca, by zrzucać śnieg z dachu.

Oczywiście wszyscy odmówiliśmy, na co usłyszeliśmy najpierw „oj nie róbcie scen przecież to nic takiego, dach jest płaski więc to tak jakbyście stali na ziemi” a potem przy dalszej odmowie standardowe teksty „ja was wszystkich,, za bramą czeka 20 takich ja wy.. itp….

Ale na wydanie pisemnego polecenia służbowego mimo prośby się nie odważyła. Inna sytuacja z początku grudnia. w firmę wlazła grypa, wirus choroba zwala jak zwał.

Faktycznie ktoś przywlókł i ludzie zaczęli naprawdę chorować. W jednej ekipie 4 osobowej padły jak muchy 3 osoby i została jedna, która nie była sama w stanie wykonać prac przewidzianych dla 4 osób.

Osoba poszła do wielce szanownej szefowej by powiedzieć że została sama i musi mieć kogoś przydzielonego, bo fizycznie nie jest w stanie dać sobie sama rady. Szefowa grzecznie wysłuchała po czym odpowiedź brzmiała „Ale ja nie wiem o czym pani do mnie mówi” po czym odesłała ją do zastępcy dyrektora, który też się pochorował i był już na L4.

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE