Za czas贸w studenckich, dosta艂am prac臋 w najcudowniejszym markecie w kraju (sarkazm 馃檪 ). Najpierw przychodzi艂am tam przez agencj臋 zewn臋trzn膮, a p贸藕niej zaproponowali mi umow臋 o prac臋 na p贸艂 etatu – bo student dzienny, ale z mo偶liwo艣ci膮 dopracowania wi臋c fizycznie mog艂am wypracowa膰 nieco mniej ni偶 etat. Najpierw by艂am na bistro, ale potem kto艣 z g贸ry si臋 doliczy艂, 偶e to si臋 nie op艂aca i zlikwidowali nam stanowisko wi臋c przenie艣li mnie na Punkt Obs艂ugi Klienta.
Wiadomo, inny dzia艂 to inny kierownik, a 偶e na tym stanowisku te偶 by艂y wprowadzane zmiany to za kierowniczk臋 trafi艂o mi si臋 babsko przeniesione z ksi臋gowo艣ci, kt贸re chwil臋 wcze艣niej wszystkim m贸wi艂o, 偶e tesco to ob贸z pracy i trzeba st膮d ucieka膰, a jak jej dali now膮 posadk臋 to zmieni艂a zdanie i ju偶 tesco by艂o najpi臋kniejsz膮 firm膮 na 艣wiecie.
Oczywi艣cie taka z niej ksi臋gowa co w Excel umia艂a tylko podstawowe formu艂y typu suma, r贸偶nica, co niestety bardzo szybko pokaza艂a, i czym ja sobie u niej nagrabi艂am, bo ja by艂am w贸wczas w najwi臋kszym rozkwicie mojej mi艂o艣ci do tego programu.
POK mia艂 to do siebie, 偶e poza obs艂ug膮 roszczeniowych klient贸w i wspierania kas (bo nie ma ludzi wi臋c siadaj na kase) musieli艣my raz w miesi膮cu, na podstawie Excela wys艂anego z g艂贸wnej siedziby weryfikowa膰 czy nie zrobi艂y艣my b艂臋du, a cz臋sto wychodzi艂y jakie艣. Czasami kwestia poprawy formu艂y (wyszukaj pionowo si臋 pomyli艂o) i wszystko by艂o ok a czasami trzeba by艂o grzeba膰 w systemie i wszystko sprawdza膰.
A ja umia艂am szuka膰, co te偶 nie pasowa艂o mojej kierowniczce. Cz臋sto wi臋c to ja prostowa艂am tematy (na trzy laski na pok贸j jedna dostawa艂a nadmiar roboty wi臋c j膮 pr贸bowa艂am wspiera膰, druga zajmowa艂a si臋 wyjadaniem brudu spod za d艂ugich paznokci, a trzecia to ja, wi臋c sza艂u nie by艂o).
Raz, gdzie艣 w okresie wrze艣nia mia艂am jaki艣 egzamin (chyba poprawka ze staty, ale kto by pami臋ta艂), podaj膮c dyspozycyjno艣膰 zaznacza艂am, 偶e wtedy nie mog臋 i t艂umaczy艂am dlaczego, ale moja kierowniczka zapomnia艂a to przeczyta膰 xd i kilka dni p贸藕niej oznajmi艂a, 偶e mam tego dnia szkolenie BHP czy co艣 w podobnie, a 偶e pokrywa艂y mi si臋 godziny to wprost powiedzia艂am, 偶e nie dam rady wtedy na to szkolenie przyj艣膰.
Us艂ysza艂am wtedy cudowne pytanie „To, co jest dla ciebie wa偶niejsze, praca czy jaki艣 tam egzamin?” na co bez zastanowienia odpowiedzia艂am, 偶e oczywi艣cie studia, bo nie planuj臋 ca艂e 偶ycie pracowa膰 na kasie, tylko mam inne plany na 偶ycie i karier臋. Wys艂ali mnie p贸藕niej jakie艣 300km dalej na to szkolenie, do innego punktu. To by艂 koniec wrze艣nia, umow臋 mia艂am do po艂owy pa藕dziernika, nie przed艂u偶yli mi jej, nie szkodzi, now膮 prac臋 mia艂am tego samego dnia co info o nieprzed艂u偶eniu, w tym samym budynku, wi臋c dalej wkurza艂am ich swoj膮 obecno艣ci膮 馃檪
Wracaj膮c do tego, 偶e umia艂am szuka膰 w systemie. Kiedy艣 wys艂ali mnie na kasy i mia艂am obs艂u偶y膰 takiego lokalnego Januszka, co si臋 u nas zaopatrywa艂 (z kuponami z Clubu mia艂 niez艂e promocje, a przez znajomo艣膰 z kasjerami dostawa艂 te偶 inne kody rabatowe czy zni偶ki).
Wtedy tesco mia艂o jakie艣 promo, 偶e za naklejki dostawa艂o si臋 spory rabat, a on robi艂 spore zakupy w艂a艣nie z tymi rabatami. Zasypa艂 mnie wtedy r贸偶nymi kodami, kt贸re ja wbija艂am, system wszystkie przyjmowa艂 wi臋c nawet nie zwraca艂am na nie wielkiej uwagi, nie by艂o problemu gdy wiele z nich by艂o w wersji mobilnej, bo to ju偶 by艂o wtedy normalne).
P贸藕niej okaza艂o si臋, 偶e skasowa艂am mu dwa rabaty, kt贸re nie powinny si臋 艂膮czy膰 (system zrobi艂 swoje) a wysz艂o to przez to, 偶e zrobi艂am jak膮艣 gaf臋 z p艂atno艣ci膮 (stan kasy by艂 ok, tylko nie tak co艣 zaznaczy艂am w systemie).
Jak to wysz艂o to kierowniczka marudzi艂a, jaka to ja jestem niedoinformowana, nieuwa偶na itd, a ja pokaza艂am jej wydruki z systemu gdzie kilka innych kasjerek, znacznie bardziej do艣wiadczonych zrobi艂o z tym samym klientem ten sam b艂膮d i to jeszcze zanim ja pope艂ni艂am sw贸j wi臋c bardzo szybko si臋 zamkn臋艂a i ju偶 nawet nie grozi艂a mi zwolnieniem, bo tamte te偶 by musia艂a.
Pami臋tam mia艂am te偶 jedn膮 sytuacj臋, gdzie do dzisiaj 偶a艂uj臋, 偶e nigdzie tego nie zg艂osi艂am.
Mia艂am zmian臋 gdzie sama by艂am na punkcie i na kasach by艂 tylko jeden pracownik, a dosta艂am wtedy potworny okres i blada zwija艂am si臋 z b贸lu, tabletki nie dzia艂a艂y i og贸lnie patowa sytuacja. Kierowniczki nie by艂o wi臋c id臋 do kierownika zmiany i t艂umacze, 偶e nie jestem w stanie wysta膰 przy tym blacie, a us艂ysza艂am, 偶e nawet nie mam jak i艣膰 dzisiaj na przerw臋, bo nie ma kto za mnie stan膮膰 na punkcie. Musia艂am do ko艅ca zmiany wytrzyma膰. Nie wiem jak to zrobi艂am.