sobota, 10 lutego, 2024
Strona głównaPiekielni szefowieOszczędzanie w januszexie

Oszczędzanie w januszexie

W mojej poprzedniej firmie oszczędności to temat rzeka. Mieliśmy ekspres do kawy, tylko kawy zaczynało do niego brakować w połowie miesiąca.

Oczywiście menago, zamiast kupić oskarżała pracowników, że kradną kawę.

Później menago wzięła się na sposób i zamawiała tak niedobrą kawę, że nikt jej nie chciał pić. Papier do drukarki kiedyś skończył się w połowie miesiąca.

Rachunki za poprzednie dostawy nie były popłacone więc hurtownia wstrzymała dostawy. Menago nawet ryzy nie kupiła w sklepie czy innej hurtowni. Doszło do tego, że niektórzy pracownicy przychodzili do pracy ze swoim papierem.

Jak odchodziłem to jeżeli ktoś chciał długopis musiał pokwitować, że odebrał…najtańszy długopis.

Komputery, monitory itp. oczywiście nie były nowe, bo po np. dbać o oczy pracowników.

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE