Praca jako Przedstawiciel Handlowy, wiadomo codzienna gonitwa oto by jak najwięcej sprzedać. Nie było czasu zjeść ani się czasem wysikać, więc robiło się to po drodze w lesie, zostałem wezwany na dywanik do Kierownika, wyciąga karteczkę z moim czasem jazdy i pokazuje mi, dlaczego stałem w lesie 46sek bo tak mu GPS wskazał.
Byłem w szoku więc powiedziałem mu, że byłem się odlać, stwierdził, że jest to nie możliwe, bo nikt by nie zdążył tego tak szybko zrobić xD to mnie zabiło 🙂
Poza tym wszystkim, ciągłe narzekanie że mało, że nie zarobiłem na paliwo jeszcze pisząc takie rzeczy na wspólnej grupie na @, z samego rana telefony gdzie są pieniądze od klienta(takiego, z którym nie chciałem współpracy, bo był dłużnikiem i kazano mi z nim handlować) ucinanie wypłat za nie terminowe wpłaty klientów.. obarczanie winy za to, że samochód się psuje (stary grzmot), a jako jedyny w firmie trzymałem samochód w ocieplonym garażu i co weekend był myty i sprzątany:)
