piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaPiekielni szefowieProśba o podwyżkę i reakcja prezesa

Prośba o podwyżkę i reakcja prezesa

Historia z 2009 roku, pewna lokalna firma z branży przemysłu ciężkiego. Pracowałem tam już jakiś czas i stwierdziłem , że czas udać się do prezesa na rozmowę o podwyżkę – szczególnie iż wykonywałem obowiązki ponadto co miałem w umowie.

Oczywiście po 1 zmianie umówiłem się na spotkanie – odczekałem swoje i w końcu mogłem przedstawić prezesowi swoją sprawę. Powiedziałem, iż z racji wykonywania obowiązków ponadto co mam w umowie oraz zajmując się bieżącymi naprawami i korektami programów na nowych maszynach CNC chciałbym uzyskać podwyżkę.

Padło pytanie w jakiej wysokości?

Odpowiedziałem, że mam teraz 12 zł na godzinę, w interesuje mnie stawka 17 zł na rękę. Mina prezesa wręcz złowroga, ale po chwili wstał i powiedział: wiesz, że mamy kryzys? Nie wiesz, bo ciebie interesuje tylko kawałek maszyny i odj*bać 8 godzin i do domu.

Ja tutaj prawie zaczynam dokładać do tego interesu, a ty w chwili gdy zakład może się rozpaść żądasz podwyżki? Nie masz honoru ani jedności z zakładem, nie tak o tobie myślałem. Taka podwyżka znacznie obciąży zakład, a po tobie przyjdą inni i co wtedy ? Wtedy wszyscy na bruk, bo firma bankrut!

Stwierdziłem, że jest dzbanem więc poszukam innej lepiej płatnej pracy, ale za nim wyszedłem dostałem gwoździa, który zmotywował mnie do zmiany pracy. Szef gdy byłem już przy drzwiach jego gabinetu, zapytał, czy znam się na motoryzacji i elektronice.

Odpowiedziałem, że tak. Zaprosił mnie więc by mi coś pokazać – tym czymś okazało się nowe auto, kupione za gotówkę dla jego młodej żony – z czego słowo za gotówkę podkreślił 5 razy. Było to auto, które miało już w tym czasie asystenta parkowania i jego koszt na tamte czasy to wydatek rzędu 350 tys złotych…

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE