czwartek, 18 kwietnia, 2024
Strona głównaPiekielni szefowieSzef i jego durnowate teksty

Szef i jego durnowate teksty

W mojej pierwszej pracy szef rzucał tekstami, które słabszych psychicznie mogłyby wpędzić w depresję. Wytrzymałem tam 4 lata. Rodzinna firma, małe miasto.
Inżynier budownictwa, wiek ok 50 lat, do pracowników zwracał się tak:

– Gdy pytanie zawierało „co”, odpowiedzią było „gówno „.

– Do „gdzie” miał gotową odp. „w dupie”

Pracownicy jeżdżący na montaż okien:

– szefie Mercedes ma słabe hamulce. Co robimy?
– ty masz jechać a nie hamować.

– przesuń ten stojak w prawo.
– Gdzie? tu nie ma za bardzo miejsca…
– to w dupe sobie go wsadź.

– „robicie to w złej kolejności! To tak jakbyście w jednej misce najpierw umyli dupę, a później twarz”.

– O pani zajmującej się sprzedażą w biurze potrafił powiedzieć do kierownika, że jest niedoru….a i ma pajeczynę na pi…e.

– Gdy go zdenerwowała szefowa to przy pracownikach potrafił powiedzieć „wypier….j do biura!”.

– jak tak będziecie dalej robić, to przyjdą chińczyki i będą za miskę zupy to zapier….ć

– „idź odśnieżyć chodnik przez biurem, bo pójdzie jakaś stara kur…, nogę złamie i będę jej musiał płacić.”

– Jego syn ( wtedy ok. 28 lat) powiedział mi, że mam mu nazbierać karton korkowych podkładek z podłogi (to była produkcja okien, leżały wokół szyb). Gdy odpowiedziałem że nie zrobię tego bo mam inne obowiązki i to do nich nie należy, powiedział „to przyjdziesz w niedzielę i będziesz to ku..a zbierał”. oczywiście nie zbieralem 😀

Było tego dużo więcej, ale wyciągnąłem smaczki.

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE