sobota, 10 lutego, 2024

Za krótko pracujesz

Były szef zawołał mnie do biura w jakiejś sprawie i przy okazji wspomniał, że dość późno przychodzę do pracy i dość wcześnie z niej wychodzę. Zdziwiona powiedziałam, że przecież jestem na miejscu parę minut przed 8, a wychodzę chwilę po 16, czyli dokładnie tak, jak powinnam według umowy.

Na to zaczął mi tłumaczyć, że u nich w firmie w sezonie się długo pracuje i w zamian w grudniu mamy dużo wolnego (tzn. mamy w tym okresie brać urlopy wypoczynkowe, bo jest mało roboty), poza tym on sam w sezonie siedzi czasem do 21 itd

Na końcu dodał jeszcze, że u niego to praca zaczyna się od momentu włączenia komputera, a nie od momentu wejścia do biura i że powinnam być na miejscu co najmniej o 7:45, żeby się przygotować do pracy. Dyskusja z tym człowiekiem nie miała sensu, więc tylko przytakiwałam, a potem i tak robiłam po swojemu.

Doszło do tego, że szef sprawdzał na kamerach, kiedy przyjeżdżam i sytuacja uspokoiła się trochę dopiero, gdy pokazałam mu zrzuty ekranu z widoczną godziną 8 rano, które już od jakiegoś czasu robiłam na dowód, że naprawdę te 5 minut wystarcza na włączenie komputera.

I tak mnie sprawdzał, bo kiedyś spytał, o której byłam firmie, a gdy powiedziałam, że chyba równo o 8, z oburzeniem stwierdził: „Nieprawda, bo 3 po!”. Po tym wszystkim zaczęły zdarzać mi się kilkuminutowe spóźnienia, bo skoro za bycie 5 minut przed czasem dostawałam opieprz za spóźnienie, to nie miałam żadnej motywacji, żeby się spieszyć. Uznałam, że równie dobrze może mi się dostać za rzeczywiste spóźnienie.

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE