Znalazłem kiedyś fajną ofertę pracy na junior UX designera. Doświadczenie nie było wymagane, a jednak jakieś doświadczenie zawodowe związane z projektowaniem już miałem więc zaaplikowałem.
Oferta zawierała informacje o mentoringu, szkoleniach i ogólnie nastawienie na osoby chętne do nauki pod okiem ich ekspertów. Rozmowa przebiegła bardzo dobrze, miałem wrażenie, że byłem do niej przygotowany bardziej niż rekruter, ale mniejsza z tym.
Dostałem zadanie próbne do wykonania. Było ono dosyć wymagające, ale bardzo zależało mi na tej pracy więc poświęciłem na to zadanie parę godzin. Nieskromnie powiem, że byłem mega zadowolony z efektu i czekałem na feedback.
Po paru dniach dostałem odpowiedź, w której rekruter dosyć dużo się rozpisał, pisząc, że projekt, który wykonałem jest imponujący jak na kogoś bez dużego doświadczenia, widać we mnie bardzo duży potencjał, widać, że szybko bym się odnalazł w tym środowisku i że generalnie dałbym radę, oraz że naprawdę fajnie się rozmawiało, ALE nie mam wystarczająco dużo doświadczenia a oni nie mają teraz czasu, żeby kogoś szkolić… 🙃
