W magazynie w którym pracuję jest target, trzeba go wyrobić, jak nie to wiadomo co. Zatrudniła się u nas młoda i fajna dziewczyna Agata. Wyrabiała target ponad normę, była miła i życzliwa, pomagała innym i każdy ją lubił.
Po 3 miesiącach umowa o pracę, po podpisaniu umowy, Agata poszła na lidera. Więcej obowiązków, nadgodziny, ale mimo wszystko Agata zaczynała i kończyła swoją pracę zawsze z dobrym wynikiem.
Coś jej siadło na bani po tym jak została liderem. Robiła przerwy, kiedy chciała i ile chciała. Odzywała się do ludzi już nie fanie i życzliwie, ale z tonem i pogardą. Kierowcy, widząc to wszystko, zabrali jej lidera i wróciła na taśmę z targetem.
Agata wymyśliła, że przyniesie zwolnienie lekarskie, nie może dźwigać. Zmienili jej stanowisko na lżejszą pracę, ale nie lidera. Liderem został ktoś inny, z czym Agata nie mogła się pogodzić.
Z miłej dziewczyny zrobiła się tak zgorzkniała, że nikt już nie chciał z nią rozmawiać. Zwolnili ją po tym, jak wpadła w atak furii.
