Było to już kilka lat temu. Pracowałam jako Animator dziecięcy. Musieliśmy mieć odpowiedni,, mundurek” zazwyczaj była to kolorowa dopasowana rozmiarem koszulka z logiem firmy, czarne leginsy i czarne trampki.
Przyszła do nas pewnego razu nowa dziewczyna do przyuczenie. Pokazywałyśmy od podstaw jak przygotować wszystko od otwarcia do zamknięcia oraz w przypadku urodzinek itp.
Tydzień później nasza nowa koleżanka stała się już naszym,, kierownikiem – za zgodą szefostwa oczywiście. Kazała zmienić nam ubrania, bo w legginsach było widać nam jak to szanowana koleżanka określiła dupska i mamy zakaz noszenia firmowych dopasowanych koszulek.
Nie zabrakło też listy ubioru. Koszulka w rozmiarze XXL w kolorowe kropki, Kolorowe spodnie w kolorowe paski, różnokolorowa para butów. Oznajmiła nam, że taki ubiór Klauna (tak to określiła) będzie do nas idealnie pasował. Miałyśmy zakaz makijażu jak i pomalowanych paznokci. Włosy miały być spięte sztywno w kucyka.
Gdy zwróciłyśmy się z problemem do Szefa oznajmił nam, że doskonale zna od lat koleżankę x i robi to dla naszego dobra. Oczywiście nasze wynagrodzenie zostało zmienione bez ustaleń z nami. Z jej rządami najdłużej przepracowała koleżanka z najdłuższym stażem, bo aż całe 2 tyg. Reszta odeszła po tygodniu…
