Od krótkiego czasu pracuję w infolinii znanej sieci, typowe korpo (w ogłoszeniu reklamowali stanowisko jako obsługa klienta no, ale spoko). Generalnie prace poprzedzało tygodniowe szkolenie.
Najniższa stawka + premia za połączenia na godzinę i opinie klientów poza tym, że norma i tak nie jest łatwa do wyrobienia to spoko. Ale najlepsze jest to że płacone jest tylko za czas w którym jesteś zalogowany w systemie, czyli jesteś dostępny dla klientów, a co lepsze kiedy nie ma ruchu na infolini to każą ci sie wylogować (oczywiście na szkoleniu mówili że możesz poprosić o wyloga, ale jednak to oni proszą ciebie) i wtedy nie zarabiasz nic XD jak rozmawiam z osobami z biura dużo siedzi tu po 10 godzin a zapłacone mają za 3 bo tyle byli zalogowani…
Aktualnie nie zalezy mi na tych premiach i staram sie zrobić tyle godzin ile moge
Strasznie sie dziwiłem czemu pracuje tu tyle osób i odpowiedzią jest elastyczny grafik czyli idziesz sobie na którą chcesz pomiędzy 7 a 23 i musisz wyrobić 25 lub 40h tygodniowo (przesiedzianych w biurze niekoniecznie przepracowanych XD)
Póki co mieszkam jeszcze z mamą i ze względu na mój nieregularny sen ten grafik to duża zaleta, ale z drugiej strony oprócz pomocy finansowej dla mamy to ciężko z tej pracy będzie się utrzymać i teraz zastanawiam się, czy wiać stąd czy jednak może warto tutaj chwile zostać.
