Jestem osobą niepełnosprawną, moje schorzenie jest chorobą przewlekłą ujawniająca się w sytuacjach stresowych.
Zostałam zatrudniona jako osoba niepełnosprawna i zarząd wiedział dokładnie na co choruje, i jakie warunki pracy muszę mieć, jednak z powodu zbyt dużej presji w pracy i nakładu obowiązków niestety nawróciła mi się choroba i zostałam zmuszona pójść na L4.
Będąc na L4 od managera usłyszałam, że przedłużą mi umowę tylko wtedy jeśli obiecam, że do końca roku sytuacja nie nie powtórzy i już więcej nie zachoruje i nie pójdę na L4…
Oczywiście nie pracuje już w tej firmie, po usłyszeniu tych słów od razu zaczęłam szukać nowej pracy i tam już nie wróciłam. Gdy zakomunikowałam menadżerowi, że nie wrócę, to próbował na mnie wymusić, żebym na L4 pojawiła się w pracy i pokończyła moje „tematy” – wszystko załatwiłam przed pójściem na L4, ale o tym nie wiedział – taki właśnie menadżer z niego jest… Eh 🙂
