Kontrowersje w Kędzierzynie-Koźlu: miejska firma zwolniła aktywnego związkowca Rafał Ślusarczyk, pracujący dla Miejskiego Zakładu Energetyki Cieplnej w Kędzierzynie-Koźlu, otrzymał dyscyplinarne zwolnienie. Wskazuje na wcześniejsze groźby ze strony pracodawcy dotyczące jego działalności związkowej. Sugeruje się, że decyzje te są niezgodne z normami demokratycznego społeczeństwa.
Przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi, władze Kędzierzyna-Koźla stanęły w obliczu kryzysu wizerunkowego. Miejski Zakład, zarządzany przez bliską znajomą prezydent miasta Sabiny Nowosielskiej, Jolantę Gądek-Rypel, podjął kontrowersyjne decyzje wobec związkowca.
Ślusarczyk, który dołączył do zakładu w 2018 roku, był docenianym pracownikiem do momentu pojawienia się nowego członka zarządu. Aby wpłynąć na sytuację w firmie, założył związek zawodowy, co skutkowało działaniami przeciwko niemu ze strony zarządu.
Twierdzi, że doświadczył mobbingu i został celowo odizolowany od informacji ważnych dla jego pracy. Podaje również, że dostawał sugestie, aby zrezygnować z działalności związkowej w zamian za zachowanie posady.
Ostateczne zwolnienie Ślusarczyka motywowano konfliktami i wysyłaniem wiadomości e-mail ze skrzynki związkowej do zarządu firmy. Jego koledzy z pracy wskazują na próbę zastraszenia członków związku.
Prezydentka Kędzierzyna-Koźla, popierana przez Platformę Obywatelską, wyraziła pełne wsparcie dla prezesa zakładu, podkreślając, że decyzja o zwolnieniu była uzasadniona.
Związek Zawodowy „Związkowa Alternatywa” planuje działania prawne w obronie Ślusarczyka, podkreślając, że takie postępowanie wobec członków związków zawodowych jest sprzeczne z polską Konstytucją. Związek zwrócił się również o wsparcie do przedstawicieli województwa opolskiego.