piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaNewsyPoród boli, jednak można bardziej obawiać się szefa – nagranie z porodówki...

Poród boli, jednak można bardziej obawiać się szefa – nagranie z porodówki w USA – ciężarna wysyła wiadomość do pracy!

Poród może zacząć się w każdej chwili, silne skurcze i gotowość położnych do odebrania dziecka. Jednak dla tej kobiety większym stresem była praca. W tym momencie zamiast o przyjściu na świat swojej pociechy lub silnym bólu, myślała jedynie jak poinformować swojego przełożonego o tym, co się z nią dzieje.

Na nagraniu widać, jak bardzo zdenerwowana kobieta w pierwszej fazie porodu, piszę SMS-a do swojego szefa. Autentyczne nagranie z sali porodowej przedstawia młodą amerykankę Marissę, która z pewnością nie zdawała sobie sprawy, że filmik, który nagrał jej partner, w bardzo krótkim czasie obiegnie cały internet, a komentarze pojawią się z całego świata.

Informacje o nagraniu pojawiły się w różnych miejscach na świecie, gdy ilość jego wyświetleń przekroczyła 5 mln. Czemu filmik z porodówki stał się tak popularny i wzbudził tak wiele emocji? Przyczyną jest jeden SMS.

Nagranie pojawiło się na TikToku z krótkim opisem „Poród jest stresujący, ale ten telefon jest dużo bardziej”. Marissa czeka na poród i w ogromnych nerwach pisze wiadomość do swojego szefa. Jej celem było przekazanie informacji, że rozwiązanie uniemożliwi jej pojawienie się w pracy.

Dziewczyna w trakcie filmu odczytuje na głos wiadomość, jaką napisała:

Hej Jill, zaraz rodzę. Właśnie zostałam przyjęta do szpitala. Czy byłoby w porządku, gdyby moja mama lub brat odebrali jutro mój czek z wypłatą?”

@mpmoney27

labor is stressful, calling out is even more stressful #pregnancy #birth

♬ original sound – marissa

Trudne sytuacje przyszłych matek to częste zjawisko w USA, gdzie pracodawca nie ma obowiązku udzielenia kobiecie płatnego urlopu macierzyńskiego. UNICEF w 2019 roku sporządził raport dotyczący urlopów rodzinnych w najbogatszych krajach świata. Wynikało z niego, że właśnie Stany Zjednoczone są jedynym krajem, gdzie nie istnieje polityka płatnych urlopów dla matek i ojców.

Pod nagraniem, w komentarzach zaczęły pojawiać się wyznania innych kobiet, które przeżyły podobne sytuacje. Dla jednej z nich ogromnym stresem było przekazanie przełożonemu informacji, że do szpitala trafiła na 6 tygodni przed planowanym porodem i nie będzie mogła zjawić się w pracy, gdyż lekarz stwierdził konieczność hospitalizacji.

Inna historia wspomina o tym, jak kobieta, która właśnie zaczęła rodzić musiała prosić przełożonego, aby zgodził się zwolnić ją wcześniej tego dnia, by pojechała do szpitala. Kolejna poroniła, została zabrana do szpitala, gdzie po krótkim czasie otrzymała telefon z pytaniem kiedy wróci do pracy.

Oczywiście wiele zależy od stanowiska i miejsca zatrudnienia, a także stosunków z szefem, czy polityki firmy. Jednak w większości przypadków w Stanach kobiety boją się informować swoich przełożonych o tym, że są w ciąży, że muszą jechać do szpitala, czy też, że właśnie rodzą. Boją się najbardziej ich, choć w tym kontekście wadliwa wydaje się ogólna polityka kraju.

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE