czwartek, 18 kwietnia, 2024
Strona głównaPiekielni szefowieSzefowa janusz w gastro

Szefowa janusz w gastro

8 lat pracowałam w gastro, więc wiem co Szef Janusz. Teraz mam inną, spoko robotę, ale z takich ciekawszych: kilka lat temu pokusiłam się na ogłoszenie znajomej znajomego. Nowo powstająca knajpa, odgruzowywaliśmy lokal po poprzednim właścicielu.

Jak odgruzowaliśmy zaczął się cyrk – na stanowisku szefa kuchni nie mogłam się doprosić o GARNKI (czaicie, gastro, ja na kuchni, za kilka dni otwarcie a ja nie mam garnków), patelnie, blender, cokolwiek. stara kuchenka- na 4 palniki działały tylko 2, a potem j*bły już całkiem, i szefowa miała pretensje, że wstrzymałam wydawkę w środku dnia.

Niestety było tylko gorzej – czasami za dostawy produktów pracownicy musieli zakładać z własnej kieszeni (szefowa „zapominała” zostawiać pieniądze w kasie), w środku dnia wpadała na kuchnię i przestawiała mi patelnie na palnikach (bo, uwaga, „według niej tak będzie lepiej”).

Cyrk na kółkach trwał do momentu jak się bardzo zdenerwowałam, bo brakowało produktów, ja miałam 8 dzień pracy z rzędu, a szefowa Janusz uparła się, żebym na następny dzień przygotowała jakieś danie, na które nie miałam składników (bo ich nie zamówiła), i powiedziała, że gówno ją to obchodzi i mam zrobić.

Zdjęłam fartuch i wyszłam w środku zmiany, na odchodne usłyszałam, że ale jak to, a gdzie okres wypowiedzenia, nie mogę tak wyjść, to nie fair. Otóż mogłam, bo umowy nigdy mi nie dała 😆

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE