piątek, 19 kwietnia, 2024

Degradacja janusza

Każdy z nas w życiu trafił na tak zwanego Janusza biznesmena. Prawią swoje mądrości, ale żaden do swoich rad nie potrafi się dostosować. Mój kierownik był takim Januszo- boomerem.

Mówił jak to ciężko pracował na swoją pozycję. To, że znał się z menadżerem prywatnie nie wpłynęło na jego decyzje o mianowaniu go kierownik. Mieszał się w nasze prywatne sprawy, komentował, potrafił upokorzyć kogoś jak mu się nudziło. Jako pracownicy znosiliśmy dużo.

Dużo też pracowaliśmy, bez wolnego, przychodziliśmy na jego jeden telefon. On zawsze mówił o poświęceniu dla firmy. Szczytem jego bezczelności było nakazanie nam przy stawce 6 zł na godzinę, robić bezpłatne nadgodziny.

Inaczej mówił jak zredukowali jego stanowisko i wrócił jako szary, zwyczajny pracownik. Nie wywiązał się ze swoich obowiązków i umów zawartych z szefami. Kolega menadżer już mu nie pomógł. Kierownik był oczywiście obrażony, oburzony. Próby podjęcia pracy na podobnym stanowisku tyle, że w innych firmach kończyły się odmową.

Facecik skończył przy wykładaniu kostki brukowej. Tak się złożyło że mój ojciec jest tam kierownikiem. Czasami tak dla żartu pyta się go czy zostanie na bezpłatne nadgodziny.

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

DODAJ SWOJĄ HISTORIĘ

Najpopularniejsze z 7 dni

NAJNOWSZE KOMENTARZE