Mój szef ma w zwyczaju wypijać czyjeś napoje. Stoi na biurku pół butelki wody, podchodzi, pije z gwinta i idzie dalej. Nie przejmuje się czyje to, czy ktoś już z tego pił, czy może napluł do środka.
Ostatnio zgarnął tak...
W mojej poprzedniej firmie oszczędności to temat rzeka. Mieliśmy ekspres do kawy, tylko kawy zaczynało do niego brakować w połowie miesiąca.
Oczywiście menago, zamiast kupić oskarżała pracowników, że kradną kawę.
Później menago wzięła się na sposób i zamawiała tak niedobrą kawę,...
Zostałam zatrudniona w pewnej firmie, która oficjalnie zajmowała się jedną dziedziną, okazało się, że łapią nie 10, a z 20 srok za ogon - nie wszystko na legalu.
Pomijam spóźnianie się z wypłatami dla pracowników, część wypłaty w kopertach itp.
Zaleganie...
Sama praca jak to praca - bezproblemowa, młoda ekipa plus kierowniczka zmiany. Piekarnia mieściła się w dużym markecie z prywatnym właścicielem tegoż oto marketu.
W lutym w eter poszła informacja ze piekarnie przejmie market jako tzw. prywatyzacja- i ze mamy...
Pracowałam kiedyś w 5* hotelu franczyzobiorcy pewnej znanej sieci.
Wyzysk w tej branży to norma. Praca min 13h dziennie a jak odbywała się impreza w hotelu to czy chcesz, czy nie chcesz od 12 do 6 rano nast. dnia.
Najniższa krajowa,...
Pracowałam w salonie, byłam od wszystkiego - łącznie z myciem kibla, sprzątaniem po wszystkich, ogarnianiem systemu zapisów i strony internetowej.
Moja "wspaniała" szefowa ciągle ze wszystkiego niezadowolona, nie potrafiła się nawet przy klientkach stosownie zachowywać (obgadywanie współpracownic oraz klientek, wydzieranie...
Lata temu pracowałam w call center. Sprzedawaliśmy abonamenty i telefony małym i mikro przedsiębiorstwom. Kierownik projektu kazał sprzedać i wciskać każdą ściemę, jaka nam przyszła do głowy, nawet jak to było jawne kłamstwo.
Gdzie jest haczyk? Nie mieliśmy komputerów, tylko...
Zagranica. Wprawdzie pracowałam przez agencję, ale to nie z nią był największy problem.
- kierowniczka potrafiła na nas się drzeć i twierdzić, że jesteśmy głupie. Głównie chodziło o angielski - praca była niby bez języka, ale ona strasznie się wkurzała...
Nie januszex, ale poważna instytucja kultury w mieście wojewódzkim. Bardzo ciekawych mechanizmów w niej doświadczyłem, bowiem kierownik zachował się wobec mnie jak klasyczny Janusz biznesu, by potem... No ale może po kolei.
Dostałem się tam na staż. Półroczny staż finansowany...
Zatrudnili mnie jako kucharkę w restauracji z najlepszą opinią w mieście, to restauracja z salą weselną.
A więc miałam być na tygodniu próbnym bez żadnej umowy 10zł/h, czyli standard w moim miasteczku lepsze to niż nic.
Co się okazało, szefunio kuchni...
NAJNOWSZE KOMENTARZE