Podstawy działania „eleganckiego” sklepu na pasażu centrum handlowego:
* jak najmniej wbijać na kasę; w podsumowaniu dziennym "wbite" sprzedaże oznaczamy ptaszkami, niewbite - kropkami. Tak jest, na kartkach.
* nie ma L4. I ch*j, że ustawowo jest, ale jak nie przyjdziesz,...
Pracowałam kiedyś w biurze rachunkowym, w którym był obowiązek raz na kilka miesięcy zejść na dół do takiego głównego biura, gdzie przychodzili klienci i umyć ekspres to kawy.
No powiedzmy, że ok, chociaż ja pracowałam w dziale który w ogóle...
Ogłoszenie o pracę jako opiekunka do dziecka. Mam doświadczenie, dzieciaki mi nie straszne, dzwonie umawiam się na rozmowę wstępną. Były to czasy że 5 zł czy 6 zł na godzinę to norma, więc przygotowałam się na to, że kokosów...
Kilka lat temu moja mama miała nieprzyjemność pracować w typowym gastro Januszexie. Facet tak pazerny, że jakby mógł to by gówno spod własnej dupy wyjadał.
Jak najwięcej zleceń i imprez, cateringów, obrabiał wszystkie prywatne żłobki i przedszkola w okolicy (małe...
Hej. Moja historia nadaje się na książkę 🙂 Sam jestem małym przedsiębiorcą od 10 lat ale to co mój były szef odje*ał to nadaje się do PIPu i innych takich.
Start sięga 2004 roku, kiedy to firma w której pracowałem...
Koniec roku 2021 rozpoczęłam pracę w sklepiku osiedlowym, również szybko ja zakończyłam.
Czemu? A więc, jako iż jestem a może byłam miłą osobą dla wszystkich to po tej pracy zmieniłam nastawienie.
Od samego początku nie mogłam doprosić się umowy, większość z...
Zimą prezes wchodzi do redakcji i pyta, czy jest nam zimno. Kiedy odpowiadamy, że jest w porządku, wychodzi i niepostrzeżenie przekręca kaloryfery na 0, żeby zaoszczędzić na kolejne fanaberie swoich dorosłych dzieci, które dostają wypłatę, chociaż nie pracują w...
W mojej pracy kiedy są wakacje to mamy tak zwany sezon. Najwięcej to dwa dni wolnego pod rząd uda się jakoś pozamieniać w grafiku. Urlopy tylko jak się uzgodni z kierownikiem. Każdy te dwa dni jakoś po kolei otrzymywał....
Kiedy nasz dyrektor był chory przez miesiąc na covida w szpitalu - obudził się demon cwaniaka janusza u naszego vice dyrektora:
- zakaz wnoszenia JAKICHKOLWIEK napojów na produkcję
- zakaz używania czajników pod groźbą utylizacji na miejscu pracy
- przerwa na fajeczke...
Każdy kto w restauracji z hotel pracował ten wie, że czasami trzeba zostać dłużej. Zależy to od sezonu, czy jest weekend, i popularności lokalu. Mieliśmy określone godziny pracy, ale wiadomo jak masz obłożenie to musisz pracować do ostatniego klienta.
Kiedy...
NAJNOWSZE KOMENTARZE