Część, jestem na stronie od niedawna i nie mogę się nadziwić historiom które tu czytam. Niestety jednak część z nich bazuje na niewiedzy pracownika a właściwie zleceniobiorcy. Widze często wpisy odnośnie zapisów w kodeksie pracy a sam post traktuje...
Swego czasu to nie SZEF był bohaterem w sytuacji, ale trafiła mi się "as sekretarka" czyli pani, która przeszła samą siebie.
Utrzymanie ruchu to dział w zakładzie, w którym nigdy nie wiesz co i kiedy ani dopokąd będziesz naprawiał. Zwłaszcza...
W roku ok 2010 pracowałem w małej stolarni w sąsiednim mieście.
Była to typowa stolarnia u Janusza. Na piłach brak jakiejkolwiek osłony, W apteczce trociny, przyrządy do cięcia robione samemu z drewna.
Szef był strasznie nerwowym. Każde złe słowo czy wykonanie...
Zostałam przyjęta do pracy w 2020r. miałam dostać umowę zlecenie i taką pierwszą umowę dostałam (na 3 miesiące) po upływie tej umowy miało być to kontynuowane. Okazało się że księgowa się "pomyliła" i przez następne 3/4 miesiące, dopóki nie...
Kiedyś zatrudniłam się w jakiejś podrzędnej sieci fast foodów. Pierwszy zgrzyt pojawił się już na rozmowie. Szefowa zapytała, czy planuję mieć dzieci, bo jak tak, to mogę już się żegnać.
Próbując zachować spokój, powiedziałam jej, że nie planuję. Zostałam zatrudniona...
Najpierw niedouczony i niekompetentny poprosił (choć to nadużycie - adekwatniejsze było "wymusił"), żebym wykonała za niego robotę, wprowadzając dane do systemu, a następnego dnia gdy robiłam to co on nakazał, tak jak nakazał będąc z nim niemalże co chwila...
Historia nie moja, znajomego. Praca w hurtowni spożywczej, w prowincjonalnym miasteczku, w transporcie. Warunki to najniższa krajowa + "reszta pod stołem". Praca bez zachowania jakichkolwiek norm pracowniczych, przez 6 dni w tygodniu (bez niedziel), po 10 godzin, a jak...
Post trochę inny, bo nie o szefie, a o januszostwie w medycynie pracy. Mam nadzieję, że wpisuje się mimo to w tematykę strony.
Na swoją pracę jak na razie narzekać nie mogę, jest ok, ale jak każdy nowy pracownik musiałam...
Nie mogę przypomnieć sobie roku. Wieki temu. Plocki Cotex zaczął odżywać. Zakład miał zostać przekształcony w budynek mieszkalny plus biura/usługi. Prace "załatwił" mój kolega. O budowlance pojęcia praktycznie zero. Posadzki jak najbardziej, ale co nas czekało przeszło moje oczekiwania.
1....
2012. Zatrudniam się w hurtowni szkła, zniczy, wkładów. Dostajesz busa, towar i masz jechać w Polskę handlować. Sklepy, stoiska pod cmentarzami, co chcesz. Grunt, żeby robić 3000 zloty dziennie. Pensja 2500 + premia uznaniowa.
Zaczęliśmy. Było nas czterech. Magazyniera brak...
NAJNOWSZE KOMENTARZE