Szukałem pracy jako kierowca w Warszawie, chciałem się tam przeprowadzić. Znalazłem ogłoszenie "zakład produkcyjny poszukuje kierowcy kat B" Zadzwoniłem, porozmawiałem z bardzo miłym i sympatycznym panem, zakład zajmował się produkcją wyrobów z marmuru, kamienia itd.
Stawka 5000 miesięcznie netto plus...
Opiszę moje nieprzyjemne wspomnienia ze starej roboty. Robiłem na wulkanizacji oczywiście bez umowy. Nw robiłem już tam z 8 miesiąc przyjechał klient, żeby odkręcić koło bo sam nie może. Doszło do tego, że rurą przedłużyliśmy klucz, by zrobić dźwignię.
Ja...
Pracuję ze zwierzętami, od początku miesiąca zaczęła męczyć mnie alergia na jeden gatunek. W środę rano poszłam do lekarza, dostałam zaświadczenie, że mam natychmiast wstrzymać kontakt z alergenem i to zaświadczenie zaniosłam do kadr. Tam usłyszałam, że nie mogą...
Wieki temu, bo w połowie lat 80 ubiegłego wieku zacząłem pracować jak technolog fotochemii w jednej z nowo powstałych firm produkujących obwody drukowane. Właścicielem firmy był mój dobry kolega z poprzedniej pracy.
Moim zadaniem było wykonywać klisze do naświetlania ścieżek...
Może nie z pracy, ale z rozmowy o pracę. Byłam na rozmowie z właścicielem niewielkiego sklepu spożywczo-monopolowego.
Wszystko wydawało się być ok, obowiązki jak to w takich sklepach, sprawdzanie dat ważności produktów, wykładanie na półki, obsługa klienta, nic nadzwyczajnego. Jednak...
Dużo by opowiadać, ale jedna z obrzydliwszych sytuacji, jaka spotkała mnie ze strony szefostwa, miała miejsce po kilkunastu godzinach pracy. Zjawiam się w knajpie na 9 jest sobota, nim otworze bar muszę go posprzątać po poprzedniej zamianie.
Jedno piętro lokalu...
Ukochana gastronomia: Zima (śniegu masa), kurort, zbliżał się mocny sezon, święta, sylwester itp.
Pracowałem w hotelu na odpowiedzialnym stanowisku, który był oddalony o ok. 30km od miejsca zamieszkania.
W międzyczasie na urlopie złamałem sobie nogę. Jak to w gastro bywa: dopóki...
Kilka lat temu pracowałem na punkcie sprzedaży akcesoriów do telefonu. Pomijając fakt, że szkolenie trwało dwa tygodnie w innym mieście, a cwaniaczki poza noclegiem nie zapewnili diety krajowej, to już na samym początku od rozpoczęcia pracy na punkcie w...
Jak pracowałam kiedyś w gastro jako kierownik zmiany, a zarazem barmanka, była impreza martini. Kiedy przyszłam na zmianę od 15, okazało się, że rzeczonego martini są 3 butelki (a jest to bardzo znany lokal w centrum default city).
Poirytowana zadzwoniłam...
Siedziałam ponad rok bez pracy, bo COVID jednocześnie niby będąc zatrudniona u swojego pracodawcy. Przez ten czas nie zobaczyłam nawet złotówki.
Raptem przypomniał sobie o mnie i chciał, żebym przyszła do pracy, bo zrobiło jej się więcej. Branża gastro dla...
NAJNOWSZE KOMENTARZE